Pamiętacie koralikowa bransoletkę? W ramach koralikowego treningu popełniłam następne biżuteryjki. Naszyjnik, kolczyki i bransoletka. Każde z "innej parafii":) Kończę również kolejna partie ubranek , ale nimi chwalić będę się i kolejnych postach.
prześliczne! podziwiam Cię, to na pewno wymagało dużej cierpliwości i precyzji! ja ostatnio nawlekłam jeden sznureczek, dla lalki, i mało mnie szlag nie trafił w połowie, więc tym bardziej Twoje prace budzą moje uznanie!
woow!ta pierwsza jest cuuudna!sprawia wrażenie bardzo delikatnej przez te przezroczyste koraliczki!CUDEŃKO!
OdpowiedzUsuńBardzo precyzyjnie zrobione.
OdpowiedzUsuńprześliczne! podziwiam Cię, to na pewno wymagało dużej cierpliwości i precyzji!
OdpowiedzUsuńja ostatnio nawlekłam jeden sznureczek, dla lalki, i mało mnie szlag nie trafił w połowie, więc tym bardziej Twoje prace budzą moje uznanie!