piątek, 30 września 2011
Kolejne wcielenie Adele
Obiecałam sobie ,ze zanim zaczne robić coś nowego to skończę wszystko co pozaczynałam, bo nagromadziło się tego spore pudełko. Dzisiaj więc jedno z takich dokończonych ubranek. Bawełniany kordonek łączony z metaliczna mulina Giant Panda. Biżu oczywiście moja. Tym razem bez kapelusza, ze względu oczywiście na fryzurę:)
Etykiety:
AA,
Adele Makeda,
clotches,
clothes,
crotchet,
doll,
dolls,
Fashion Royalty,
Fr,
Integrity,
integriy,
Jason WU,
lalka,
szydełko,
ubranko
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Pięknie, tylko dlaczego ten biust tak na wierzchu - jesień przecież, zaziębi się chudzinka:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne ciuszki ... biust na wierzchu ! :O ! ... hehehe ... super ;) .. bardzo fajna ta druga kreacja ... z szydełka są obie ??? mam pytanko jak zrobić kolczyki ???
OdpowiedzUsuńKolczyki robi się bardzo prosto.Ja kupuje półprodukty na All i z nich coś wymyślam.
OdpowiedzUsuń