Ostatni weekend maja spędziłam U naszych południowych sąsiadów czyli w Czechach. Niestety był to mało lalkowy wyjazd, ale udało mi się zrobić kilka zdjęć Ishy na rynku w Ołomuńcu. Z niezaliczonych miejsc z żalem muszę przyznać, że nie udało mi się odwiedzić Museum Hraćek w Pradze,a byłam blisko. W jednym z kolejnych postów postaram się pokazać wystawę sklepową z marionetkami, których było tam mnóstwo.
Fajne fotki :)
OdpowiedzUsuńJa też zacząłem wozić ze sobą lalki :)
Świetna sprawa z takimi zdjęciami.
Kolejna odważna:)
OdpowiedzUsuńŁadna sesja:)