Powolutku kończę kolejne ubranka,więc znów będą częściej posty. Dziś sukienka ,którą wydziergałam w autobusie jadąc na wycieczkę do Pragi. Początkowo współpasażerowie dziwnie na mnie patrzyli, ale niektóre osoby z ciekawością zaczęły pytać o lalki...Ku mojej satysfakcji takie hobby przestaje budzić już negatywne emocje.
Rozumiem, że lalka-modelka też była na widoku?
OdpowiedzUsuńBrawo, odważna jesteś! Fajnie, że są Ludzie którzy nie kryją się z tym co robimy! Dzięki takim wpisom jak Twój też powoli zbieram odwagę do wyniesienia moich lalek w plener.
Oczywiście,że była. W jednym z poprzednich postów są zdjęcia, które robiłam na rynku w Ołomuńcu w samym środku dnia:)
OdpowiedzUsuńKapelusz idealnie dobrany! :) Super modelka świetnie prezentuje sukienkę! :)
OdpowiedzUsuń